Spoznione znaczy szczere?



A gdyby tak chociaż raz nic nie postanawiać? Może to właśnie jest sposób. Może powinnyśmy zostawić życie własnemu biegowi. To moje noworoczne postanowienie. Uniknę w ten sposób rozczarowania związanego z ewentualną porażką. I kiedy w grudniu znowu przyjdzie czas podsumowań, nie będę sobie zarzucać, że nie dotrzymałam noworocznej obietnicy. Czyż to nie wspaniałe? Taka zdrowa dawka egoizmu na nowy rok. 


A może tak zrobić coś dla siebie? Jeżeli już koniecznie musimy coś postanawiać, to może niech założeniem na najbliższy rok będzie to, aby stać się bardziej szczęśliwą. Sprawiajmy sobie małe przyjemności i cieszmy się sobą. Masz ochotę na czekoladę – zjedz ją. Podoba ci się czerwona bluzka – kup ją. I nie zastanawiaj się, czy powinnaś, bo masz już dwie podobne w szafie. Nie ma powodu, by umartwiać się, odmawiać sobie wszystkiego i doszyć sobie metkę cierpiętnicy. Najważniejsze, żeby czuć się dobrze ze sobą. Ostatecznie żyjemy ze sobą, a nie ze wszystkimi, którzy mijają nas na ulicy. 

Niech ten nowy, nadchodzący rok będzie twoim rokiem. Zainwestuj w siebie. Nie mam tu na myśli kolejnych kursów, szkoleń czy certyfikatów językowych. Zainwestuj we własne szczęście, a na pewno wróci to do ciebie ze zdwojoną siłą. To chyba jedyna inwestycja długofalowa, która nie wymaga ogromnego nakładu pieniędzy, a ryzyko niepowodzenia jest niewielkie. Mogę się założyć, że jeśli choć odrobinę staniesz się szczęśliwsza, to przy kolejnych grudniowych podsumowaniach będzie ci łatwiej i znacznie więcej będzie po stronie „udało mi się” niż „poniosłam porażkę”. Jeśli jesteśmy szczęśliwe, przyciągamy szczęście. Z optymizmem patrzymy na świat i nawet jeśli coś nam nie wychodzi, to nie rozpatrujemy tego w kategoriach tragedii czy kataklizmu. Szczęście i poczucie, że jest nam ze sobą dobrze dają nam nową energię do działania. Oby tej energii było jak najwięcej, czego sobie i wam życzę.

Marita
xoxo
    


2 komentarze:

  1. Bardzo rozsądne postanowienie:) Z drugiej strony wcale nie takie łatwe, ciężko się pracuje na poczucie szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się! Żyjmy chwilą :)))) nie żałujmy sobie szczęścia! ;))))

    OdpowiedzUsuń