EsteeLauder & VOGUE

Dlugo, dlugo zbieralam sie do zakupu pierwszego Vogue'a az w koncu... mam go!:) i zamowilam co-miesieczna prenumerate nawet:) mam zamiar sledzic trendy caly czas, a kiedys pokaze swoim dzieciom i mam nadzieje, ze zyskaja na wartosci. Nie wiem czy wiecie, ale pierwsze numery tego najlepszego na swiecie magazynu mody jest w licytacji na angielskim e-bay'u. Moj pierwszy kosztowal 4,10£, ceny sa rozne, w zaleznosci od ilosci stron. 
Kilka dni skonczyl mi sie rowniez moj krem do twarzy na dzien, TheBodyShop Vitamine E Moisturiser. Dlugo zastanawialam sie czym go zastapic, az w koncu zdecydowalam sie na Estee Lauder, DayWear Plus Multi Protection Tinted Moisturizer SPF 15 (Tonujący krem na dzien)
Lekki krem koloryzujący. Dostępny w czterech odcieniach. Ma za zadanie chronić, nawilżać, kryć drobne doskonałości i wyrównać koloryt cery. Formuła jest delikatna, transparentna, doskonale nawilżająca. W składzie znalazły się antyoksydanty a także cząsteczki optycznie wygładzające, odbijające światło. 
Uzywam go od wczoraj i narazie nie moge zabardzo powiedziec jak dziala na moja cere. Jedyna rzecza co mnie zdziwilo jest konsystencja odczuwalna po nalozeniu kremu na twarz- strasznie jakby "chropowata", z jakimis piaskiem, ale na szczescie rozpuszcza sie on po wsmarowaniu kremu... to chyba antyoksydanty:D


Nelka juz czaila sie na kartonik...:D 





Milion reklam przed artykulami...


...kiedys mnie denerwowaly. Teraz- pomagaja w zrobieniu listy zakupow:D












...ahhh... moze kiedys to cudo bedzie moje...!?:))) przyznacie, ze jest warte uwagi? 
 Buziaki
Marita
xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz