Dzisiaj w Londynie straszna pogoda. Szaro buro ponuro... Nie znosze takiej pogody no ale co zrobic:/ Nie wiem jak Wy ale ja kocham lato i wczesna wiosne:) i z tego co sie zanosi bede musiala jeszcze troszke na to poczekac...
Dzisiaj troche przemyslen, a wlasciwie jedna prowadzaca sentencja- Milosc jest jednak fajna!:) czego by o niej nie mowiono i pisano... ma wiecej dobrych stron!:)
With my gorgeous man...
Zakochana po uszy, Marita.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz