WHEN THE SUN GOES DOWN...

Nic nie dzieje sie bez przyczyny, to juz pewne. Ale czy jestesmy w stanie przewidziec czy podjecie decyzji wyjdzie nam na dobre? Z tym jest juz gorzej, przynajmniej w moim przypadku. 8 lat temu wyjezdzajac do Londynu na 2 miesiace wakacji, bylam pewna, ze 1 wrzesnia ponownie przekrocze prog mojego liceum. Jak widac, czasami nawet pewnosc nie jest pewna. Chyba nigdy nie jestesmy w stanie przewidziec, co nas czeka. I chociaz planow mamy mase, to chyba jednak scenariusz naszego zycia juz dawno zostal zapisany tam na gorze, a my nie mamy na to zadnego wplywu... Wierzycie w to? Ja sama nie wiem. 

Dzisiejsze zdjecia to efekt pracy wspanialego czlowieka, ktorego pasje przekraczaja wszelkie granice. Dziewczyny, ktora jest namacalnym przykladem na to, ze maz, wspanialy synek oraz milosc do aparatu moga isc w parze. 
Zapraszam na jej BLOGA oraz  FACEBOOK'a.






sukienka/H&M   kapelusz/ASOS

4 komentarze:

  1. Sesja napawdę fenomenalna. Podoba mi się, nadaje meeeeeega klimat! Buziaki, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, sesja idealna nawet do jakiegoś magazynu! ;) Też czasem mam jakieś plany, a później nici..
    zapraszam
    www.kariandkari.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawda, nigdy nie wiadomo, jak wszystko się potoczy
    Zdjęcia faktycznie są przecudne

    OdpowiedzUsuń