PARADISE DAY 2: PUERTO RICO



W drugi dzien naszej podrozy poslubnej postanowilismy wybrac sie do samego serca Puerto Rico, na plaze Amadores. To miejsce, gdzie moglabym mieszkac, doslownie... Blekitna woda, biala plaza, palmy i co wiecej do szczescia potrzeba :) 

Poczatek dnia byl pyszny, wiec pozniej juz musialo byc tylko pieknie!


I bylo! Widzicie, co jest za mna? Raj na Ziemi :)


No to zaczynamy smazonko :)


To jedno z moich ulubionych zdjec... Fifty shades of blue Milan


Statek piracki przycumowal, a na nim Dr Alban music


OK! Wchodze do wody!







A nasiona takiej palemki kupilam u jednego z Kanaryjczykow i obiecal mi, ze za mniej wiecej 50 lat bede miala taka sama na ogrodzie (hahaha)


Lunch time


I tak oto minal nasz drugi dzien na plazy...


Gdy wrocilismy to nad naszym hotelem, ktory znajdowal sie na skale, dalej swiecilo slonce!! Awsome!! 


A my czekalismy na kolacje...


Romantic dinner (hahaha)



To juz drugi post na blogu, dotyczacy naszej podrozy poslubnej. Wiele z Was pisalo mi, ze po moich zdjeciach na pewno wybierze sie na Gran Canarie. Naprawde polecam to miejsce z calego serca! Ja, szczerze mowiac, mialam mieszane uczucia na poczatku (zwlaszcza, gdy wyladowalismy na lotnisku pomiedzy skalami, pelno bylo szarosci i ogolnie pierwsze wrazenie nie nalezo do najlepszych), ale juz po kilku godzinach, gdy odkrylismy zakatki, ktore kryja w sobie piekno, zakochalam sie w tym miejscu, i mysle, ze kazdy by to zrobil.

Ok, to tyle na dzisiaj. Bogu dzieki jest sobota i moge nadrobic kilka zaleglosci, spokojnie sie spakowac ( w czwartek lecimy do Polski, jaj!!), posprzatac, ugotowac i moze nawet wybiore sie na male zakupy :) 
Wam rowniez zycze milego weekendu i chociaz troche produktywnego! :)

Przypiminam rowniez o rozdaniu TUTAJ LINK



Ciao, Marta. 


15 komentarzy:

  1. O rany jak ja Ci zazdroszczę tych wakacji. Odpoczywaj moja droga za tych co nie mogą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku! Jak pięknie i widać jaka jesteś szczęśliwa! Życzę, aby zawsze tak było ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okropnie cudowne zdjęcia! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak w bajce ;) Piękna kobietka z Ciebie !!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjęcia! Chciałabym tam teraz być :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj miło wrócić wspomnieniami do swojej podróży poślubnej :) pamiętam jakby moja była miesiąc temu a to już trzy lata...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej, jak tam pięknie. Fantastyczne zdjęcia, przez moment poczułam się jakbym sama tam była :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie, początek dnia był pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne ♥ mnie najbardziej szokuje fakt,ze mimo upalnej pogody twoje wlosy wygladaja jakby byly umyte minute temu i wygladaja lekko i swiezo :<

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdjęcie z brzuszkiem wyszło bajeczne :D Mega artystyczne :))

    OdpowiedzUsuń