MY EYES: Lancôme


Okolo roku temu zaczelam uzywac odzywki przedluzajacej i pogrubiajacej rzesy Xlash. Efekty po dwumiesiecznej kuracji byly rewelacyjne! Moje rzesiska wygladaly jak u lalki, nawet po nalozeniu byle jakiej maskary. Jedyna wada (ale to nie odzywki, tylko moich rzes) byla sztywnosc. Rzesy w ogole nie byly podkrecone, a po uzyciu zalotki i tak prostowaly sie po 2-3 godzinach. 
W sierpniu, beda w Polsce na urlopie, postanowilam, majac juz przedlugasne rzesy, wybrac sie na zabieg trwalej (na rzesy oczywiscie) i tak... cala moja praca, moje piekne rzesy, sexy spojrzenie :) poszly z dymem! Tak! Rzesy zostaly spalone prawie do cna. Dzien po dniu kruszyly sie jak wlosy po kilkuletnim prostowaniu... Istna masakra. 
I co teraz? Zostaly dwa miesiace do slubu!! Znowu wznowilam Xlash, rzesy troche odrosly. 
Nadszedl pazdziernik. Zabiegi upiekszajace, maseczki odmladzajace :) SPA dla kazdego centymetra ciala, slub sie ma raz w zyciu prawda :) no i najgorsze...
Skusilam sie na przedluzenie rzes metoda 1:1, o zgrozo!! Zabieg odbyl sie 3 dni przed slubem i to byl jeden jedyny blad, ktory popelnilam przed tym dniem! Juz nawet nie chodzi o to, ze nie wygladalam jak ja, nie o to, ze czulam sie jak zaba... ale o to ze rzesy po tygodniu wypadly razem z moimi!!!!!!!
Nawet nie chce przypominac sobie tego koszmaru, bo ciary mam na plecach.
Mozecie sobie jedynie wyobrazic jakbyscie sie czuly, nie majac rzes... 
Nie wiedzialam, co mam robic. I na ratunek przyszlo moje zbawienie... 


Lancome, Cils Booster Mascara Base

Nakladajac na moje biedne reszteczki rzes ta baze pod mascare, moje rzesy znowu wygladaly jak moje, a ja czulam sie jak czlowiek! Jest niesamowita! Przepieknie wydluza i pogrubia nawet najciensze rzesy. Nie skleja i jest bardzo wygodna w aplikacji. A dodatkowo posiada witamine E, dzieki ktorej moje rzesy rosly ciut szybciej i stawaly sie odzywione. BARDZO POLECAM.


Do kompletu kupilam rowniez mascare z tej samej firmy, ktora znalam juz wczesniej.
Lancome, Hypnose Doll Eyes Mascara
 Wiedzialam, ze potrafi sobie poradzic w ekstremalnych sytuacjach i nie mylilam sie rowniez w tej. W duecie z baza czarowaly cuda. Idealnie sie uzupelnialy i razem utrzymywaly na moich rzesach caly dzien. Jedyna wada jest to, ze ciezka jest ja zmyc wieczorem, ale plyn micelarny z Biodermy poradzil sobie bez problemu. 

A ja mam nauczke na cale zycie... NIGDY WIECEJ PRZEDLUZANIA RZES. 

Moj ukochany Xlash zaczelam na nowo stosowac i nigdy sie z nim nie rozstane. 






10 komentarzy:

  1. Jejku, ale miałaś zmęczone rzęsy, biedne...
    Może dlatego po przedłużaniu tak powypadały, bo były już wcześniej mocno podniszczone? :(
    Ja teraz mam pierwszy raz przedłużane i jestem bardzo zadowolona, chyba będę sobie przez jakiś czas je uzupełniać :)
    Fajnie, że znalazłaś produkty, które Ci pomogły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie współczuję takiego koszmaru przed ślubem, na pewno kosztowało Cię to dużo stresu... Dobrze, że już po wszystkim i Twoje rzęsy znowu są piękne i zdrowe :) sama niedługo wychodzę za mąż, więc chętnie zaopatrzę się w te cudeńka :) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jej wspolczuje Ci tych eksperymentow przed slubem. Co co maskar lancome nie przepadam za nimi bo szybko wysychaja ale ta biala odzyweczka bardzo mnie skusila... ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. oj rany,współczuje,ja straciłam sporo włosów na głowie,więc wiem co to znaczy !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Troche mnie przerazilas teraz bo sama mam za pol roku slub i mialam zamair przedluzyc sobie rzesy na ta wyjatkowa okazje ale kurde jak cos pojdzie nie tak i zamiast efektu WOW zostane bez rzes... i to w jeden z najwazniejszych dni mojego zycia... o zgrozo teraz to juz musz to przemyslec bo z tego co czytalam to ta metoda 1:1 nie jest az tak inwazyjna... a jednak u Ciebie poszlo cos nie tak... ehhh... takze lubie tusze lancome a w baze na pewno sie zaopatrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to mówią: co dwie głowy (lub szczoteczki :)) to niejedna :) Pozdrawiam, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że udało ci się uratować sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  8. Biedactwo :( Świetnie rozumiem Twój ból :(
    Ja miałam poniekąd podobne przejścia..
    Tyle, że mi rzęsy po prostu wypadły z powodu anemii :(
    Na szczęście to było ponad rok temu już jest wszystko ok :)
    Również lubię Hypnose, ale ten podstawowy :)

    OBSERWUJĘ i będę chętnie wracać do Ciebie :***

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo



    OdpowiedzUsuń
  9. Współczuję Ci naprawdę. Już nie raz czytałam tego typu historie i myślę że nigdy się nie zdecyduje na przedłużanie rzęs, jednak o tej bazie z lancome musze pomyśleć.. skoro robi takie cuda to może się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny pomocy, dzie można kupić lancome cil booster base? Nie mogę nigdzie znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń