Marta Głogowska: Memory of Christmas

Swieta, Swieta... i po Swietach... nie lubie tego:/

Strasznie szybko mijajacy czas, milo spedzony, syty, bogaty, prezentowy, rodzinny. Ale juz po. Chociaz jak dla mnie nic sie nie stalo. Odpoczelam troszke od pracy, mialam kilka chwil na refleksje. Pare klotni tez za mna...

Jutro juz Sylwester. Chyba spedze go w domu... Mam tez kilka postanowien noworocznych, mam nadzieje ze chociaz polowe uda mi sie odhaczyc:) niektore sa dosc blache, niektore powazniejsze.... Znajac siebie bede starala sie ich dotrzymac, ale znajac swoj osobisty nieco "slomiany" zapal czasami:D moze byc ciezko...