Kilka dni temu skonczyl mi sie moj niebieski plyn do prostowania wlosow z Welli, wiec wczoraj wybralam sie do Superdruga, zeby kupic cos dobrego. Chcialam kupic ochronny plyn z Tresemme, podchodze do ich stoiska a tu... promocja!:) Normalnie jeden plyn kosztuje ok 4£, a za dwa mozna bylo zaplacic 5,99£, tak wiec skorzystalam...
Pierwszy to plyn ochronny Heat defence (up to 230s), mialam go juz kiedys i dobrze ochranial moje wlosy przed goracem suszarki oraz prostownicy. Porownywalnie tak samo dobry jak ten dwufazowy z Welli. Jedyna jego wada bylo rozprowadzanie na wlosach, gdyz strumien psikania mial mala srednice, ale przelalam go do butelki z Welli i wszystko bylo ok, teraz tez moze tak zrobie.
Drugi to nowosc, plyn do prostowania SalonSleek with Argan oil from Morocco. Zapach ma podobny do pierwszego, specyficzny dla tej marki, nie wyczuwam zadnych dodatkow, no ale...
Zobaczymy jak sie spisze. Mysle, ze dodatek oleju jest jak najbardziej na plus, zwlaszcza, ze prostowane wlosy wymaga wyjatkowo dodatkowego nawilzenia, a moje to juz poprostu sa juz przesuszone do maximum:(((
Jak Wam mija niedziela?
Ja mam dzisiaj dzien lenia w szlafroku!:) Moj przyszly maz jest w pracy do wieczora, wiec bez zadnych obowiazkow spedzam caly dzien na blogim lenistwie i plataniu sie po domu w szlafroku i cieplych skarpetach...:)))
Wczoraj dostalismy kolejne zaproszenie na wesele, na 30 czerwca, tak wiec za dwa miesiace lecimy na weekend do Polski, z czego bardzo sie ciesze!:)
Marita
xoxo
JA też mam dzień lenia :) tyle, że u Nas za gorąco na szlafrok i ciepłe skarpety ;)
OdpowiedzUsuńA. wygoniłam na koszykówkę, a sama będę leżeć do góry brzuchem i robić nic :)