Ostatnio przekąska z marchewki, dzisiaj z cukini. Chyba nie ma nic prostszego... Cukinia w plasterki, szczypta soli i 30 minut w piekarniku. Voilà!
Czy ktos tak samo jak ja cieszy sie, ze jutro juz weekend? :) Rzadko sie zdarza, zebym miala tak malo planow jak na ten weekend, dlatego relax na maxa i lenistwo przynajmniej przez cala sobote to cos, co nadrobie jutro napewno! :) Moj maz pracuje cala sobote i niedziele, dlatego bede miala czas tylko dla siebie :)
Że ja też nie pomyślałam o tych chipsach jak cukinii miałam pod dostatkiem...
OdpowiedzUsuńU mnie weekend będzie wyglądał tak, że niestety i sobota i niedziela w pracy po 13 godzin. Ale za to w poniedziałek, kiedy wszyscy będą wyglądali jak zombie w godzinach porannych ja będę się przekręcać na drugi bok ;-)
Ojjj Bidulko :/ ale masz racje- nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! :) a o chipsach musisz pomyśleć! Pozdrawiam
UsuńWyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńSa smaczne :)
Usuńwyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńSa smakowite :)
UsuńO! Zrobię, a w jakiej temperaturze?
OdpowiedzUsuń200 stopni, musi być dość gorąco :)
UsuńCos zdrowego, mniam :) ja uwielbiam zupe krem z cukinii ;) buziaki, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOo, nie jadłam. Muszę tez spróbować!
UsuńMuszę wypróbować! Już robiłam chipsy z marchwi, ale z cukinii jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńZ marchwi tez sa kapitalne!
UsuńFajny pomysł na cukinię:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) taki trochę inny niż wszystkie :)
Usuń