WŁOSY W PROMIENIACH SŁOŃCA

Lato już w pełni, za chwilę poczujemy na skórze cieplejsze promienie słoneczne. Choć pierwsze promyki wydają się nam bardzo delikatne, one także mogą być szkodliwe dla nas i dla naszych włosów. Na nic przyda się najbardziej wymyślna fryzura, jeśli wcześniej nie zadbamy o to, by były one zdrowe i zadbane.

Na początek warto zastanowić się, co zrobić, by włosy były silne, lśniące i dobrze się układały. Nawet jeśli zastosujemy najlepsze kosmetyki, to bez odpowiedniej diety nie przyniosą one takiego efektu, jakiego byśmy oczekiwały, wiem co mówię.
Spośród wielu produktów żywnościowych warto sięgnąć między innymi po bogatego w proteiny i kwasy Omega 3 łososia. Korzystnie wpłynie on na blask włosów, a także zapobiegnie ich przesuszaniu. Nie mniej ważne są jajka bogate w biotynę, która przyspiesza porost włosów i wzmacnia mieszki włosowe, a także wszelkiego typu pestki i orzechy, które są prawdziwym skarbem jeżeli chodzi o zawartość cynku (zapobiega wypadaniu cebulek). Podobnie jest z oliwą, zawierającą witaminy A, E, D oraz K, która chroni także przed nadmierną utratą wilgoci i przywraca kosmykom ich naturalną barierę ochronną.
Ważne jest również żelazo, które znajdziemy w podrobach, chudym czerwonym mięsie, zielonych warzywach, roślinach strączkowych czy suszonych owocach. Codzienną dietę warto uzupełnić o stosowanie maseczek wzmacniających włosy. Możemy wybierać spośród różnych produktów – tych z kreatyną, która uszczelnieni powłoki włosa, czy spośród toników do włosów wypadających, czy ampułek z algami morskimi i żeń-szeniem.
Dlaczego tak ważna jest pielęgnacja zarówno od zewnątrz, jak i wewnątrz? Choćby dlatego, że włos źle odżywiony nie będzie się dobrze układał, ale także nie wchłonie substancji zawartych w produktach kosmetycznych. Warto pomyśleć już teraz o poprawie kondycji włosów, bo silne promienie słoneczne, na które będą one narażone już wkrótce, z pewnością jeszcze bardziej przesuszą włosy słabe, łamiące się.
Zadbany, dobrze odżywiony włos to warunek niezbędny do tego, by nasza fryzura była prawie taka sama jak po wyjściu z salonu. A co jest modne w tym sezonie? Fryzury bez precyzyjnych cięć, raczej „postrzępione” i te wyglądające na „czesane wiatrem”, jak ja to kocham :) W przypadku loków – lepiej będą wyglądać uniesione i lekko wzburzone niż ułożone za pomocą lakieru. Co do kolorów – w tym sezonie mogą dominować blondy z odcieniem platyny i czekoladowe brązy, czyli stawiamy na naturalność :) 
Domowe maseczki:
  • - dla włosów suchych: maseczka z rozdrobnionego banana, łyżeczki płynnego miodu i odrobiny olejku migdałowego. Składniki mieszamy i nakładamy na wilgotne włosy na ok. 15-20 min. Po tym czasie dokładnie spłukujemy.
  • - dla włosów tłustych, przetłuszczających się: maseczka drożdżowa. Kostkę świeżych drożdży kruszymy, mieszamy z niepełną szkl. letniego mleka i odkładamy na 15 min. w ciepłe miejsce. Nakładamy na włosy i po upływie 30 minut spłukujemy.

4 komentarze:

  1. Świetny post! Ja się zdrowo odżywiam ale mam włosy bez blasku, elektryzujące się :( Ta dziewczyna na zdjęciu ma śliczne włosy! :) Tylko pozazdrościć ;) Chyba bardziej zacznę dbać o włosy.

    __________________________________
    zapraszam serdecznie na mojego bloga :)
    http://kariandkari.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście odżywianie ma spory wpływ na wygląd i kondycję włosów. Co prawda, to prawda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta drożdżowa maseczka ona pewnie ciężko się spłukuje...

    OdpowiedzUsuń