Zawsze przed wyjazdem do Polski skrupulatnie robie liste rzeczy, ktore planuje kupic. Biore pod uwage polecenia moich czytelnikow czy zachwyty youtube'rek. Oczywiscie nie kupuje kosmetykow niepotrzebych mi w tym momencie, czasem tylko zdarzy mi sie zaszalec i zgarnac jakas dwudziesta pomadke nude do ust :) Jesli chodzi o to czy jestem zadowolona, to prawie zawsze. Rzadko sie zdarza, ze ktorys z polskich kosmetykow mnie zawodzi... W Polsce jest naprawde ogromny wybor produktow i moge spokojnie wybrac cos dokladnie do mojego typu skory czy wlosow. Dzisiaj kosmetyki, ktorymi jestem totalnie zachwycona! Moge je polecic ze szczerego serca i jestem prawie pewna, ze przypadnie do gustu kazdej z Was. Dodam jeszcze, ze kazda z tych cudeniek jest mega tania i latwo dostepna :) (niestety nie dla mnie tutaj w Londynie :( ).
Micelarny zel nawilzajacy do mycia i demakijazu BeBeauty, zakupiony w Biedronce za kilka zlotych, napewno ponizej 10. Super, super, super! Moim zdaniem ma idebtyczne dzialanie jak zel Effeclar z La Roche Posay, ktory kosztuje jakies 5 razy wiecej. Bardzo dobrze myje buzie i domywa resztki makijazu, ktory pozostanie mi po demakijazu. Nie pieni sie mocno, co swiadczy o jego lagodnym skladzie. Buzia jest po nim ladnie nawilzona i nie ma okropnego uczucia sciagniecia, co czesto powoduja tanie zele. Ma przyjemny zapach i delikatna konsystencje, dzieki czemu fajnie sie go uzywa. Niestety zostawilam go w Polsce, bo waga mojego bagazu nie pozwala mi na takie rarytasy, ale gdybym nie miala jeszcze polowy Effeclaru napewno bym go przemycila :) BARDZO POLECAM.
Odzywka intensywa regeneracja do wlosow lamliwych Ziaja, do kupienia prawie wszedzie za tak samo mniej niz 10zl. Ladnie pachnie, nie obciaza wlosow, pomaga w rozczesywaniu i troche ujazmia moje wlosy, ktore maja dendencje do puszenia, czyli wszystko to, o co mi chodzi :)
Nawilzajacy plyn micelarny EVELINE, kupiony w Rossmanie za tez nie pamietam dokladnie ile, ale napewno niewiele :) bardzo dobry produkt do demakijazu, ktory dobrze sonie radzi z wodoodporna mascara czy eyelinerem, co czesto bywa moja zmora. Ma swietny aplikator (po skonczeniu napewno zachowam buteleczke na inny plyn, ktory mam w zapasie), ktory dziala na zasadzie naciskania wacikiem na aplikator. Dodatkowo wzbogacony jest o kompleks biohialuronowy, co jak wiadomo, dobro samo w sobie.
Zmywacz do paznokci z olejem kokosowym i gliceryna BeBeauty, czyli kolejny dobry, Biedronkowy produkt. Kocham malowac paznokcie, a ostatnio moim ulubionym kolorem jest czarny (wiem, malo wakacyjny :) ), ktorego zmycie czesto sprawialo mi spory problem. Ale nie teraz! Nie wiem co ten zmywacz ma w sobie takiego, czego nie maja inne, ale jest lepszy od wszystkich! Olej kokosowy i gliceryna to z pewnoscia jego zalety, ale ja nie zauwazylam jakiejs roznicy co do nawilzenia moich skorek wokolo paznokci, to moge szczerze przyznac. Jego ogromna zaleta jest rowniez opakowanie, o podobnej formie jak plyn micelarny powyzej.
Regenerujacy krem do rzes ActiveLash, ktory zupelnie przypadkiem wyladowal w naszym koszyku podczas zakupow na kolacje :) Przyznam, bylam sceptycznie do niego nastawiona na poczatku, ale poniewaz w zeszlym miesiacu skonczyla sie moja ukochana odzywka do rzes XLash, postanowilam wyprobowac czegos innego... O tym kremie nigdy wczesniej nie slyszalam i z tego miejsca apeluje do wszystkich- KUPUJCIE GO, BO DZIALA! Co prawda moje rzesy sa w calkiem dobrej kondycji, ale dzieki juz miesiacznej, conocnej aplikacji kremu moje rzesy sa mocniejsze i nie wypadaja, co do wzrostu nie moge sie wypowiedziec, bo tak jak wspominalam wczesniej, sa dluzsze po kuracji XLashem.
I na sam koniec moje dwa hity, z ktorymi mysle, ze nigdy sie nie rozstane!
Mascara Pump Up od Lovely to najlepsza mascara jaka kiedykolwiek uzywalam, a naprawde bylo ich juz duzo. Bardzo ladnie rozdziela rzesy i ich nie skleja. Wydluza przeokropnie! Ale najwiekszym moim problemem jest sztywnosc moich rzes, z czym ten tusz radzi sobie swietnie i przepieknie je podkreca! Trzyma sie na rzesach caly bozy dzien, nie osypuje sie i nie rozmazuje. No, to tyle mojego zachwytu :) BARDZO, BARDZO POLECAM! Dostepny w Rossmanie za ok. 9zl (!!!)
SPA maslo do ciala Yerba Mate ze swiezym sokiem cytrusowym. Ten kosmetyk lezal w mojej szafce w lazience juz jakies dwa lata. Dostalam go w prezencie na spotkaniu Blogerek, a poniewaz mialam wtedy otwarty inny balsam, ten czekal na swoja kolej. Ja wyjechalam do Londynu, a on zapomniany, biedny, dalej czekal... Oh Boze, moj wielki blad. Jak moglam nie wiedziec, ze moje idealne maslo do ciala jest tak blisko mnie!? Zaczelam go uzywac w maju, bedac na urlopie. Przy pierwszej aplikacji bylam zauroczona boskim zapachem i konsystencja, ktora przypomina bita smietane. Natomiast po tygodniu stosowaniu zauwazylam ogromna poprawe, jesli chodzi o kondycje mojej skory. Byla ona wtedy przesuszona po wakacjach, a dzieki temu maselku przywrocila swoja gladkosc, miekkosc i maxymalne nawilzenie. Uzywalam go z ogromna przyjemnoscia i jestem pewna, ze gdy tylko skoncza sie moje zapasy powroce do niego i zostane juz na stale w tym idealnym zwiazku :)
To tyle, jesli chodzi o moich polskich ulubiencow. Mam nadzieje, ze chociaz jeden z nich zaciekawi rowniez Was :)
tez uwielbiam ten tusz i konczy mi sie juz drugi :) jak mi sie skonczy to pewnie znow kupie :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem do rzęs, ale chyba jakąś resztkę :) dawno nie używałam :P jest ok :)
OdpowiedzUsuńDużo osób chwali maseczki i odżywki Ziai, trzeba będzie ich spróbować.
OdpowiedzUsuńNajlepszy tusz! :) zmywacz też jest fajny :-
OdpowiedzUsuńMam ten płyn z Biedronki, a zakup tuszu planuję, bo słyszałam już wiele pozytywnych opinii ;) Zainteresowałaś mnie tą odżywką z Ziaji i kremem do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńRegenerujacy krem do rzes ActiveLash mam i uwielbiam, zastanaiwam sie nad tym tuszem, tyle o nim dobrego czytałam musze go wkoncu wyoprobowac
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz z Lovely :)
OdpowiedzUsuńmnie zaciekawił krem do rzęs i to masło :P krem już znalazłam do kupienia w internecie, ale masła nie mogę :( masz może link?
OdpowiedzUsuńwszystkie przedstawione powyżej kosmetyki są świetne :)!
OdpowiedzUsuńPowiem ci ze tak mnie zaintrygowalas tym masłem ze chce je! A żel micelarny to moj hit u na pewno będę do niego wracać : )
OdpowiedzUsuńMoj ukochany tusz :)
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą która poleca ten tusz i chyba go zakupię, mimo że ten który obecnie używam, otworzyłam niedawno a mam kolejny w kolejce :)
OdpowiedzUsuń