Marka Chanel to jedna z najbardziej ekskluzywnych na swiecie. Kazda kobieta pragnie miec w swojej szafie slynna torebke Chanel 2.55 czy pomadke Coco Rouge w swojej kosmetyczce. Symbol Coco Chanel daje poczucie klasy i elegancji i jak najdalej odbiega od tandety czy bylejakosci, a przeciez o to chodzi, prawda?
A co jesli chodzi o lakiery Pani Coco? Mam w swojej kosmetyczce cztery i mysle, ze moge sie wypowiedziec co o nich sadze i czy warte sa swojej wysokiej ceny.
Pierwszym plusem jest na pewno piekna buteleczka, ktora dodaje uroku sama w sobie (WIEM, mowie to jako typowa gadzeciara :) ),
drugim- niebanalne kolory, ktorych zamienniki nie zawsze mozemy znalesc w tanszych wersjach, ale mysle, ze wybor OPI, Essie, INGLOTA czy GoldenRose moga nam wyjsc naprzeciw,
trzecim plusem jest trwalosc- lakier utrzymuje sie na moich paznokciach okolo tygodnia, ale czy uzyjac dobrej bazy i top coat'u nie jestesmy w stanie przedluzyc zywotnosci naszego maniciuru na tak samo dlugo?
Czwarta zaleta jest z pewnoscia latwy sposob, ktorym nakladamy lakier, jest swietny! Pedzelek jest dobrze wyprofilowany, plaski, nie cienki i nie za gruby. Podobnie moge powiedziec o konsystencji- jest idealna, nie za rzadka, nie za gesta.
Jako piata, moim zdaniem najwazniejsza zaleta jest to, jak pieknie lakier blyszczy sie na paznokciach! Ja zawsze musialam nakladac na kazdy inny lakier dodatkowo nablyszczacz, z lakierem Chanel nie musze!
Minusy znalazlam dwa- niestety cena i pigmentacja: zeby wydobyc glebie koloru musze nalozyc dwie warstwy, po jedne sa przeswity.
Podsumowujac- moim zdaniem lakiery Chanel sa bardzo dobre, ale nie wyklucza to faktu, ze chyba jednak za drogie. Jesli kiedys myslalyscie o ich zakupie, zrobcie to, a na pewno nie pozalujecie! Gorzej z Waszym portfelem... ale coz, kto powiedzial, ze bycie pieknym jest tanie?
Kolorki są cudne:)
OdpowiedzUsuńPierwsze trzy to moje ulubione, natomiast ten czwarty pomarańczowo-koralowy to prezent zupełnie nie w mojej kolorystyce, chętnie oddam go w dobre ręce, może przy następnym rozdaniu :)
UsuńKolory cudne, ale cena niestety nie na moją kieszeń :(
OdpowiedzUsuńTrochę powala wiem, ja na szczęście kupiłam je z voucherem z 50% zniżka :)
UsuńChyba nie jestem "każda", bo nie pragnę mieć torebki CC ani tym bardziej pomadki, co nie oznacza jednak, że nie są ładne - bo są! :) Po prostu po lawinie wszędobylskich pikowań, chyba przejadła mi się ta moda na wszystko, co "szanelowskie". 2.55 trochę powiewa mi snobizmem (i hmmm lansem?), a mówiąc o zamiennikach - tak jak napisałaś, wystarczy zajrzeć do GR, gdzie można dostać zawrotu głowy od ilości odcieni pomadek i lakierów ;) A i jakość tańszych kosmetyków jest na bardzo wysokim poziomie. Może za parę lat, jak już będę zarabiać miliony albo znajdę bogatego męża (chytry plan ha!) skuszę się na lakier Chanel, jednak na dzień dzisiejszy osobiście wolę GR czy Essence :) I proszę nie brać mojego komentarza do serca - nie mam nic przeciwko drogim kosmetykom czy akcesoriom, sądzę tylko, że zazwyczaj jest to pieniądz niezbyt dobrze ulokowany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Jak najbardziej Cię rozumiem i cenie Twoje zdanie. Za cenę jednego lakieru Chanel można kupić hmmm 10 lakierów GR? A jeśli chodzi o szanelowskie pikowania to moim zdaniem po prostu zbyt dużo osób próbuje kopiować, co nie zawsze wychodzi to na dobre. Pozdrawiam
UsuńDokładnie o tym mówię... Jeśli widzi się na ulicy jedną, dwie kobiety z takimi torebkami to spoko (o ile wszystko do siebie pasuje). Jednak kiedy widzę takie nastolatki, które nie wiedzą, że do adidasów i legginsów niekoniecznie pasuje "szanelka" na łańcuszku (styl "na dziewczynę łysego dresiarza") to nóż mi się w kieszeni otwiera :)
UsuńHahaha :) tutaj w Londynie jest podobnie, sieciówki maja do wyboru masę pikowania i lancuszkow, nawet Primark :) czasami tez razi mnie widok, który opisałam, ale cóż- różni ludzie rożne gusta :) pozdrawiam Beatrishya x
UsuńLakier wytrzymuje tydzień bez bazy i top coat'u? A jak długo schnie? Bo malowanie paznokci jest u mnie strasznie czasochłonne
OdpowiedzUsuńSchnie dość szybko, chociaż ja zawsze staram się nic nie robić przez ok godzinę tak dla pewności, ze nie mam żadnych zarysowań, bo doprowadzają mnie do nerwicy :D
UsuńBardzo lubię te lakiery, wole jeden taki niż dziesięć zamienników które i tak nie porównują się. :)
OdpowiedzUsuńJa chyba właśnie tez... Zwłaszcza, ze teraz dużo mi nie trzeba :) pozdrawiam Daisy K x
Usuńcudne masz kolorki w swojej kolekcji:)
OdpowiedzUsuńmam prośbę, kliknęłabyś mi w linki? http://woman-with-class.blogspot.com/2014/03/must-have-sheinside.html
będę bardzo wdzięczna !:)
Dziękuje :) już się robi :)
Usuńczy ja wiem, czy te buteleczki takie ładne? normalne : )
OdpowiedzUsuńChodziło mi o znaczek :D ale to zdanie tak jak pisałam- typowej gadżeciary :) niestety zwracam czasami uwagę na małe szczegóły... Pozdrawiam Rarity x
UsuńLakier jak lakier:) pomalowane paznokcie u mbie sa tylii od swieta niestety... nie moge sobie pozwolic na ten luksus...:(
OdpowiedzUsuńOjoj... Niedobrze
UsuńMiałam okazję używać różnych selektywnych marek - pracowałam w perfumerii - i powiem szczerze, że nie są warte swojej ceny, jeśli bierzemy pod uwagę wartość czysto użytkową. Bardzo często produkty tym fantastycznych marek wcale nie są takie fantastyczne, a wręcz zwyczajne i gdyby leżały w jakiejś szafie w Rosku to pewnie zgniły by tam i nikt by się nie przejął. Lakiery do paznokci często wymagają kilku - nie tylko dwóch warstw, ale to zdarza się wszędzie, w każdej marce. To co nas faktycznie przyciąga, czyli logo, opakowanie i poczucie ogólnego luksusu i WOW jest wycenione bardzo wysoko. I nie twierdzę, że firmy nie mają do tego prawa aby tak windować ceny - bo mają. Stoi za tym olbrzymia armia ludzi plus genialny marketing, i każdy chce wypłatę w terminie ;) I pomimo wielkiego uwielbienia dla niektórych produktów luksusowych jak meteoryty od Guerlain czy tusze Diora, uważam że ceny mają znacznie przesadzone...
OdpowiedzUsuńMasz racje- marka i poczucie luksusu przyciąga, ale jeśli czasem ktoś ma ochotę i pieniądze się porospieszczac to czemu nie? Ja osobiście pełnej ceny nie zapłaciłabym, bo luksus to dla mnie coś więcej niż lakier
UsuńDwa lakiery to prezent, jeden kupiłam z 50% zniżka, tylko za ten czerwony zapłaciłam pełna cenę, wiec i tak nie jest zle :) pozdrawiam Magiel Codzienny x
UsuńPiękne! Jaka cena jest takiego lakieru?? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje :) tutaj w Londynie to ok 20£, w Polsce ok 100zl
UsuńPiękne kolory :D
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwka1128 x
UsuńFaktycznie piekne kolory-ale nie warte swojej ceny niestety.Placimy tylko za marke ; )
OdpowiedzUsuńhttp://sayhitocosmetics.blogspot.com/
Takie życie i nigdy się nie zmieni, marka rządzi światem. Pozdrawiam M A Y A x
UsuńJa osobiście kupuję lakiery z Avon i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeśli polecasz to muszę spróbować :) pozdrawiam Malinka x
UsuńKolory śliczne.
OdpowiedzUsuńprawidlowo ( z tego co dowiedzilam sie od kosmetyczki) lakier powinien byc pokryty 2 x na plytke poaznokcia, czesto mozna sie spotkac z tym ze takie 'chinskie' mimo iz takie pokrywaj plykte za pierwszym malowianiem, ale ciezko je usunac ... :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń