Jak juz niektorzy zdazyli zauwazyc:) jestem w Polsce!:))) Wczoraj w nocy przylecialam i zostaje do 8 kwietnia... Wiem, wiem, ze od kilku dni nie dawalam znaku zycia, ale praca... musialam nadrobic zalegle sprawy...
Na poczatku odrazu napisze, ze mial byc to zwykly post z luznym strojem dnia oraz chcialam pokazac kilka rzeczy, ktore dzisiaj nabylam w Rossmanie, ale co? Cos jest nie tak miedzy moja karta, a Babci laptopem, bo nie czyta karty:/ i zdjec nie mam jak wgrac... Tak wiec mam nadzieje, ze lekki post bez zdjec tez moze byc:)
Dzisiaj spedzilam caly dzien w dresie, co jest dosc nietypowe jak dla mnie:) ale mielismy tak duzo bieganiny, ze zalozylam, ze szare spodnie z LeeCooper, bluza z Holistera, biala bokserka oraz trampelki beda idelanym strojem na dzisiejsze wojarze... Bieganina za sprawami zwiazanymi z weselem, glownie za znalezeniem sali, odbior paszporu, dentysta, podstawowe zakupy:) oraz przywitanie sie z kazdym czlonkiem rodziny zajely mi caly dzisiejszy dzien:/ teraz odprezam sie przy lampce czerwonego MichaelAngelo... mmm... Jutro jedziemy z Babcia na jarmak, a jak!:) pozniej wyczekiwana mikrodermabrazja. Wybralam diamentowa oraz maske algowa. A pozniej znowu sprawy weselne.... ehhh... a wlasnie- moze zna ktos jakas dobra orkiestre?:) Tak jak wspominalam, kupilam kilka podstawowych produktow w Rosmanie, pomijajac szczoteczki i paste do zebow oraz NiveaSoft, bez ktorego Milan sobie zycia nie wyobraza, szukalam rowniez jakiegos nieduzego zelu do mycia twarzy oraz szamponu do wlosow... I tak zakupilam zel-peeling z Ava/Ave? Produkt bez parabenow, zobaczymy za kilka dni jak sie sprawdza. A szampoo z Alwertte, czy jakos tak, z olejkiem macadamia i czyms tam jeszcze. Podobno po trzech myciach mam zauwazyc roznice, sie okaze. A tak poza tym to nie bylam na jakichs wiekszych sklepach... Z moim narzeczonym no way:)
Moglam wykorzystac tylko kilka minut, kiedy poszedl zrobic sobie zdjecia do paszportu (zebym to Kasiu wiedziala, ze tam bedziesz poszlabym z nim:) a tak na marginesie ladnie go wyretuszowalas:D:) ) i pobuszowalam migusiem po klilku sklepach i musze przyznac, ze macie tutaj bardzo duzz wybor TANICH kosmetytykow kolorowych! Poczworne cienie za 7zl!!! Nie kupilam narazie zadnych, ale jutro dorwe trzy paletki, ktore wpadly mi juz w oko...
Mam nadzieje, ze jutro bede mogla wrzucic jakies foty!
Pozdrawiam cieplutko z Polandii!!!
Marita
x x x