If I'm not looking good I just won't go out!



jacket/H&M  sweater/TOPSHOP   trousers/PRIMARK   shoes/RIVER ISLAND


glasses/H&M   necklace/H&M


bag/PRIMARK


A MAN/ NOT FOR SALE :D:D:D










Spring In London!!!







You see it!?:O





Marita
x x x 

Gold sweater




Kiedy zobaczylam go na stronie hm.com  pomyslalam, ze musze miec kawalek tego zlota...



...and I got it!!! 
Jest przecudowny i nie moge sie doczekac kiedy go zaloze!
Zakupilam go kilka dni temu i lezal w szafie, stad te znieksztalcenia, ale jutro wybieramy sie z Babcia na zwiedzanie Londynu, wiec mysle, ze to bedzie dobra okazja do jego pierwszego razu:)



Jakis czas temu pisalam rowniez o butach, ktore mi sie marzyly, ale byly bardzo drogie, a poniewaz nie kwalifikowaly sie do moich must have, szkoda bylo mi wydac na nie tak duzo pieniedzy... a kilka dni dni temu znalazlam bardzo podobne za jedyne 12£!!! Odcien jest lekko inny, ale fason bardzo podobny i paseczek, na ktorym najbardziej mi zalezalo tez jest! Jestem z nich naprawde bardzo zadowolona i mam nadzieje, ze kilkunastocentymetrowy obcasik bedzie dla mnie przyjazny...


I tym bardzo optymistycznym akcentem zegnam sie z Wami, zyczac kolorowych snow:)
W Londynie jest juz WIOOOOSNA i moj nastroj jest szczytujacy!:D Dzisiaj na obiad zjedlismy kielbaski z grilla, tak wiec, sezon uwazam za rozpoczety!:):):):):)


  

W pelni rozanielona- Marita...:D




CHAINS

To, ze kocham lancuchy i roznorakie zawieszki na szyje wszyscy chyba juz wiedza... Kilka dni temu zakupilam dwa lancuchy, ktore sa moimi ulubioncami i zakladam je tak samo na dzien, jak i na wieczor. Pasuja do zwyklych bokserek, do sukienek, a przy zorzetowych bluzkach (ktorych mam juz duuuzo) komponuja sie wspaniale! 

"zloty" z H&M-u za 3,99£


"srebrny" z PRIMARKA za 3£


Zdjecia nie najlepszej jakosci, przepraszam:/

Marita
x x x 






TAG: 5 kosmetycznych rzeczy, ktorych wcale nie chce miec

Mily- niemily... sama nie wiem. Ale ze uwiebiam pisac, calkiem przyjemne zajecie jak na dzisiejszy wieczor:) Zostalam do niego zaproszona przez


oraz



ZASADY:

- napisz, kto Cię otagował i zamieść zasady.
- zamieść baner TAG'u i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki ( akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne bo:
-maja tansze odpowiedniki
-sa przereklamowane
-amatorkom sa niepotrzebne
-bo to sposob na zbedne wydatki.





Krotko uzasadnij swoj wybor i zapros do znajomych 5 lub wiecej blogerek.


A wiec ja wcale nie chce miec:


1. Plynu do czyszczenia pedzliby utrzymać wysoką jakość i długą żywotność pędzli, należy je systematycznie czyścić uzywajac do tego specjalnych plynow bla bla bla... nie zrozumcie mnie zle, ale moim zdaniem to pieniadze wyrzucone w bloto. Ja swoje szoruje w wodzie z szamponem do wlosow i jest git:) i tak samo jak wspomniala o tym Kasia z animru.blogspot.com nie chcialabym robic tutaj zadnej antyreklamy zadnej z firm, bo 
zadnej nie sprawdzalam.


2. Puder utrwalajacy VICHY DERMABLEND- pare miesiecy temu bylam na niego chora, az w koncu stalam sie jego posiadaczka. I to byl blad! Ma niby przedluzac trwalosc podkladu... hmmm... no moze nie jest w tym najgorszy, ale jezeli on jest transparentny to ja jestem kleopatra. No nie wiem, moze zle cos robilam, ale na mojej twarzy byly biale plamy, jakbym sie posypala maka! Kosztowal duzo i zaluje stasznie. 



3. Konturowka do ust... nie cierpie. Moim zdaniem nadaje ustom sztuczny efekt i tylko niekorzystnie wplywa na wyglad makijazu na twarzy. I jak w przypadku plynu do pedzli, nie podaje zadnej konkretnej firmy.


4. Grzebyk do rzes, posiadam taki z INGLOTA i nie, ze nie jestem z niego niezadowolona, ale uwazam, ze zyc bez niego bym mogla. Uzywam jak sobie przypomne, raz na miesac moze. 



5. Drogie szampony do wlosow- jak o mnie chodzi inwestuje w dobre i drogie odzywki i maski, szampon- byle jaki:)


I chcialam oczywiscie powiedziec glosno, ze owe produkty sa tylko i wylacznie na NIE dla mnie. Dla innych moga byc niezastapione i ja to jak najbardziej rozumiem.
  

TAGUJE:



Milej zabawy guys:):):)

Marita
x x x 


English breakfast


Wczoraj przyleciala do mnie Babcia w odwiedziny:):):)
Jako goscia honowego oczywscie musialam ja ugoscic typowym angielskim sniadaniem... :)
tradycyjnym posiłkiem serwowanym na ciepło w krajach Wysp Brytyjskich. Codzienny w większości angielskich domów. Jest bardzo proste do zrobienia i niesamowicie tluste i kaloryczne, no ale coz, trzeba sie odzywiac:D
W sklad tej bomby wchodza: jajko sadzone, smazony becon, grzanki, fasolka w sosie pomidoworym oraz "angielskie" kielbaski. Mozna rowniez przygotowac smazone pomidory, pieczarki oraz sosy.

Sniadanko bylo pyszne, pozniej kawusia, a pozniej... zakupy!:) Upolowalysmy z Babcia kilka fajnych kaskow:) bylo strasznie sympatycznie...


To angielskie sniadanko, ale kazdy moze je przygotowac rozniez w Polsce, takze SMACZNEGO:)

Marita
x x x 


Bulgarski krem do d***

...tak zareklamowala mi go osoba, od ktorej dostalam ten specyfik:D 
Odrazu mowie Nie Nie Dziekuje... jak taki zly...:D ale za namowa jednak sie skusilam. I bylo warto! Kompletnie nie wiedzialam, czego sie spodziewac, bo literki w skladzie sa mi zupelnie obce:) Kieruje sie tylko i wylacznie opinia Sonii... i po kilku dniach moge powiedziec, ze zgadzam sie z nia w stu procentach! To delikatny krem, stosowany na odparzenia pup niemowlakow, stad ta moja nazwa:)
 Ale można go tez stosować przy trądziku i trzeba mu przyznać, że przy regularnym stosowaniu daje efekty. Wysusza krostki i ladnie nawilza miejsca pozostawione. Jest bardzo ciężki i tłusty, trudno go rozsmarować i pozostawia uczucie maski. Więc najlepiej stosowac go na noc a w dzień uzywać czegoś innego. Nie chodzi tu w końcu o efekt upiekszający, tylko leczniczy. 
Jest tez dobry na zatkane pory, moje sie oczyscily juz po pierwszej nocy! 
Doskonale sprawdza sie rowniez na przesuszone partie skory, nawilza i lagodzi podraznienia. Podejrzewam, ze nie ma tez zbyt duzy chemikalii w swoim skladzie, w koncu jest dla niemowlat. 


No wiec narazie nie zauwzylam u niego zadnych minusow... no z wyjatkiem jego dostepnosci, bo jesli mi sie skonczy, to kurcze nie znam zadnej Bulgarki...:D ale poki co jest bardzo wydajny i jesli ktos mialby okazje z niego skorzystac, POLECAM! 
A jesli ktos uzywal go wczesniej, bardzo bym byla wdzieczna o opinie:)  


A ja juz pedze do pracy, a wieczorem Babcia z Bratem przylatuja:):):)

Happy Marita
x x x 



Kilka recenzjii

Jakis czas temu zrobilam male zakupy kosmetyczne, mialam zrobic mini haull, ale jakos nie bylo czasu... Produkty juz przetestowalam w zwiazku z czym moge napisac co o nich mysle, dla mnie takie artykulu innych blogerek sa bardzo pomocne, wiec mam nadzieje, ze pomoge takze kilku z Was... Have a good time with me:)


Suchy szampon Batiste


Mysle, ze to kosmetyk, z ktorego nie zrezygnuje nigdy! Z tego co widzialam w Polsce tez juz jest kilka rodzajow tego cuda, Tutaj jest duzy wybor, ale ten jest the best! Mialam juz kilka zapachow i kazdy jest piekny! Swoja role szybkiego odswiezenia wloskow bez koniecznosci mycia spelnia w 100%. Jest świetny w sytuacjach awaryjnych - podczas upalnych dni, w podróży, gdy jestem chora, a przede wszystkim, gdy nie mam czasu na mycie oraz długotrwałe suszenie i układanie włosów, a musze pilnie wyjść. Dzięki zawartości specjalnych pudrów wchłania nadmiar sebum, a dodatek wyciągów roślinnych sprawia, że włosy stają się miękkie i lśniące. POLECAM!


Krem do rak SOAP&GLORY


Szukalam czegos mocno nawijzajacego i regenerujacego moje suche dlonie. Zalezalo mi rowniez na ladnych delikatnym zapachu, malo chemicznym i nie duszacym. Ten kremik spelnia moje wymagania, a do tego jest niesamowicie wydajny. W swoich skladnikach ma m.in. maslo shea oraz olej macadamia, wiec dobry trop eco. Jak najbardziej POLECAM.

Lancome SPF 30


W okresie zimowynie uzywam filtrow... Wiem, ze to niedobrze, ale moje mocno nawijalzajace wydaja mi sie byc wystarczajace. Ale jak wiadomo Londyn to miejsce, gdzie pogode ciezko przewidziec i pomimo mrozow, ktore nas odwiedzily wyszlo rowniez sloneczko...:) no i
 trzeba bylo sie zaczac zabezpieczac. W tamtym roku uzywalam filtra z Ziajii, ale poniewaz jak narazie nie planuje wyjazdu do Polski, postanowilam poszukac w UK czegos dla mnie odpowiedniego... Poczytalam troche o Lancome i zdecydowalam sie.  Przeciwsłoneczna ochrona dla młodego, promiennego wyglądu skóry? To wlasnie to...  Konsystencja zapewnia optymalne zabezpieczenie przed promieniowaniem UVA - UVB. Lekka, nietłusta konsystencja, dobrze sie wchlania. Nie zostawia plam na twarzy i do tego jest wodoodporna. Jedynym minusem jest cena, ale 
mysle ze wydajnosc ja wynagrodzi. POLECAM.


zalotka SHU UEMURA


Japonska firma Shue Uemura juz nieraz mnie pozytywnie zaskoczyla swoimi kolorowymi kosmetykami... Oprocz tego, ze jest ciezko dostepna, nie ma chyba innych minusow. Swoja stara mialam jeszcze z Polski, wkladki wymienialam kilka razy, no ale jej czas minal. A tak szczerze mowiac slyszalam o tej, ze jest inna niz inne:D podobno najlepsza na rynku... nie rozumialam o co chodzi, ale chyba po kilku dniach jej uzywania zrozumialam jej fenomen! Nie wiem co w niej jest takiego innego, ale rzesy podkrecone po niej rzesy utrzymuja sie naprawde dluuugo! Gumki sa miekkie i wystarczy kilka sekund zeby "otworzyc" oczka:) POLECAAAM!!!

olejek SHU UEMURA- jego opis oraz recenzja pojawi sie za kilka dni w oddzielnym poscie na temat OLEJOW.



Shu Uemura Stage Performer Instant-Glow Skin Perfecting Cream probki (tylko, na szczescie!)


Jak napisalam wyzej Shu uemura jest dla mnie dobra firma. No wlasnie... byla, dopoki nie poznalam tego kremu.  Nie znalam go wczesniej, czytalam tylko, ze zachwyca. Boze czym???  Nie wiem... moze robilam cos nie tak, ale po kilku dniach jego uzywania wyskoczylo mi kilka pryszczow wielkosci jasia fasoli (!!!) a skora byla przesuszona i szorstka w dotyku... Zadnego zdrowego polysku, o ktorym pisza! I dzieki Bogu, ze przetestowalam go za darmo, bo gdybym miala na niego wydac swoje oszczednosci to chyba bym umarla z zalu pozniej... Zuzylam cztery probki, z piata sie pozegnalam i wrzucilam do kosza! Przykro mi... NIE POLECAM.


Mam nadzieje, ze jesli mialyscie watpliwosci co do kupna, ktoregos z tych kosmetykow, to troche pomoglam:) Zdaje sobie sprawe, ze nie wszystkie kosmetyki sa dostepne w Polsce, ale mysle, ze teraz tyle Polakow w Londynie, ze kazdy ma chociaz jednego znajomego w tym rejonie:) 

Marita
x x x









I need dollar, dollar dollar is what I need...

Czesc i czolem!:)
 Dzisiaj po pracy odwiedzilam kilka sklepow na Kingstone, przepieknej dzielnicy, w ktorej jest ogromne centrum handlowe, to juz wszystko jasne:) Chodzilam, chodzilam, szukalam krotkiego plaszcza dla Milana... kupilam calkiem fajny w H&M-e, mysle ze bedzie zadowolony jak wroci z pracy:) Dla siebie tez cos wybralam of course:) przedstawie jutro, bo mam caly wolny dzien i zamierzam spedzic go na totalnym lenistwie... mmm... No ale nie to bylo najwazniejsze. Gdy tak szwedalam sie po High Street nagle oczy zablysly mi, gdy zobaczylam wystawe w River Island...:O Przepiekna, jasno kremowa skorka, z niezwykle interesujacym krojem... Boze... mysle o niej wciaz:) Czym predzej podbieglam do wejscia i jest! Wisi na pierwszych wieszakach... Cena? Mysle sobie- mniej niz stowa, biore!- a tutaj mile zaskoczenie... 60£. Jak na skore malo, ale pomimo to szkoda mi bylo... Nie wiem co sie ze mna dzieje???:D:D:D:D obejrzalam z kazdej strony... byla poprostu cudna! Mam swoja czarna ramoneske, bez ktorej w sezonie wiosna- lato- czasami jesien- nie wychodze z domu i ta moglaby by byc jej odpowiednikiem, tyle ze w wersjii light. I mysle, ze kiedys bedzie moja, a co:)

Oto ona- nacieszcie oczka... 



Gdy zaspokoilam swoje fashion-ego weszlam do dalszej czesci sklepu... i jak na zlosc zobaczylam buty, ktore chyba nawet kiedys mi sie snily!:D Wysokie, nude, wysoki polysk, cienki paseczek... nie o takich czasami marzylam!? Dokladnie o tych! Mam kilka par nude, z palcami, bez palcow, wyzsze, nizsze, ale zadne nie sa idealne! A jak dla mnie szpilki nude to jedne z must have kazdej eleganckiej kobiety! Wg mnie wysmukla noge nawet "malego paczuszka", sa niezastapione... I znowu- cena! A niech mnie! Czemu az tyle??? 55£... Czyli reasumujac- potrzebuje na zbyciu 115£:) i mysle, ze do rozpoczecia kalendarzowej wiosny bede je miec... :) 
A oto jak wygladaja...



Zauwazyliscie podobienstwo kolorow? To przypadek czy dobry gust?:P

Marita
x x x 





...:::L O V E:::...

Ja juz wybralam prezent na Walentynki:) a Wy?
Poniewaz luty kojarzy mi sie tylko i wylacznie
 z miloscia, serduszkami i czerwonym kolorem, za ktorym nie przepadam, postanowilismy z Milanem umilic sobie ten czas tuz przed 14...


All you need is LOVE


...dlugo szukalam czegos, co doda stylu naszej sypialni... czegos prostego, ale klimatycznego zarazem... to nasz strzal w dziesiatke!!! Dom, w ktorym teraz mieszkamy jest wynajety, ale jestem pewna, ze w naszym wymarzonym, ktory za niedlugo zbudujemy bedzie taki sam! Kazdy, kto wchodzi do naszej sypialni usmiecha sie na widok tak widocznej naszej MILOSCI:) 


Jeden "cieplutki" kubek juz mam, ale gdy zobaczylam w jednym z magazynow ten- musialam go miec! I znalazlam na e-bay'u:))) Przyszedl do mnie wczoraj i jeszcze nie zdazylam go przetestowac. Producent zapewnia, ze ciepla bawarka ma byc w nim ciepla przez 3h :O! zobaczymy... Jest ceramiczny i az dziwne jak lekki, moja kolejna milosc w tym miesiacu!:)

Jest jeszcze kilka drobiazgow, ktore umilaja mi ten przedwalentynkowy czas, ale po co mam Was zemdlic:D bo wiem, ze nie wszyscy kochaja Swietego Walentego... ja jednak naleze do tej drugiej grupy:) i naprawde nie moge doczekac sie wtorku, zwlaszcza, ze oboje z Milanem mamy day off:)

Ostatnio zaniedbalam troszke mojego bloga, wiem. Postaram sie nadrobic zaleglosci w weekend i podzielic sie z Wami kilkami spostrzezeniami na temat kosmetykow a takze przedstawic kilka stylizacji, m.in. walentynkowej:) 

Zycze Wam przyjemnego wieczoru! Dzisiaj mozna posiedziec dluzej... jutro weekend!:) Ja niestety ide do pracy, ale pozniej na maly shopping, w poscigu za prezenteeeem:)

Buziaki
Marita
x x x 


Panie i Panowie... Ladys and Gentlemen... the winner is....



Kasia
schiso@o2.pl
animru.blogspot.p

Bardzo prosze o przeslanie mi mailem (www.vicky88@autograf.pl) adresu, dziekuje i congratulation!!!:)))

Marita, w trakcie tworzenia postu...:) do nastepnego wiec!

...:::PRZYPOMNIENIE:::..

PRZYPOMNIENIE

Walentynki tuz tuz... jak co roku mam problem: co kupic? Kosmetyki, bizuterie, zegarek... ehhh wszystko juz ma:/ I zmiania tematu- ostatnio myslalam o malym konkursie dla blogerek... moze da sie to jakos polaczyc...??? A wiec tak, reguly konkursu:

1. W komentarzu pod tym oto postem napisz jeden pomysl na prezent walentynkowy dla MEZCZYZNY rzecz jasna:) oraz swoj nick, prawdziwe imie, e-mail oraz link do bloga, jesli posiadasz, lecz nie musisz.
2. Dodaj mojego bloga do obserwowanych.
3. Dolacz (zaloguj sie) do grupy "Czlonkowie" na moim blogu.
4. W jednym swoich postow poinformuj swoich czytelnikow o udziale w moim konkursie, tekstem
CZEKAM NA WYGRANA W KONKURSIE LONDON BLONDE
http://londonblondee.blogspot.com/2012/01/before-valentines-day-surprise-contest.html
KONKURS trwa od dzisiaj tj. 25.01 do 10. 02 (tak, zebym mialam czas na zakup prezentu:)) 

Jesli ktos pomoze mi i podda pomysl na super bombowy prezent ja sie zrewanzuje jak najlepiej potrafie, na obecna chwile!:) oto nagroda Kochani...


Mascara YVES SAINT LAURENT, tu recenzja na wizazu: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46550
oraz
Eyeliner rowniez YSL http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26152


...mozna nimi wyczarowac kocie oczyska na zakochany dzien...:)))


...mam nadzieje, ze zacheta jest wystarczajaca:)  Dajcie czadu!!! 
Marita x x x