Jednym z gwiazdkowych produktow, ktore dostalysmy na spotkaniu blogerek, o ktorym juz pisalam, byl Jedwab w plynie firmy Green Pharmacy. Szczerze mowiac mialam do niego sceptyczne nastawienie, gdys wczesniej uzywalam innych jedwabiow juz i wszystkie bardzo przetluszczaly mi wlosy i moze co nietypowe, bardzo je wysuszaly, zamiast nawilzac. Ale ten jest zdecydowanie inny... jest wspanialy! Oprocz pieknego zapachu ma rowniez wiele innych zalet.
Jego pierwszym plusem, jak dla mnie bardzo waznym w tego typu produktach, jest opakowanie z pompka.
Jego zadaniem jest wygladzenie koncowek wlosow, co robi w 100%! Nakladajac go na cale wlosy wygladzil mi je tak, ze mialam wrazenie, ze mam jakies nowe wlosy, nieziemski efekt, poprostu! Powinien rowniec przeciwdzialac rozdwajaniu, o czym ja narazie nie moge za duzo powiedziec, gdyz uzywam go od 3 tygodni. Przeznaczony jest do wlosow cienkich, delikatnych, lamliwych, zniszczonych zabiegami chemicznymi i te wszystkie wady sa naprawde bardzo zniwelowane po uzyciu tego cuda!
Dzieki lekkiej formule nie obciaza wlosow. Nie skleja ich co jest bardzo wazne! Dzieki swojemu dobremu skladowi idealnie nawilza... Zawarte w nim oleje ryzowe i kameliowy regeneruje uszkodzona strukture wlosa i chronia koncowki przed rozdwajaniem. 100% ekstrakt aloesu i olejek cedrowy nawilzaja przesuszone partie wlosow przywracajac im lsniacy, zdrowy wyglad.
Tak wiec jak dla mnie produkt jak najbardziej godny polecenia, z pewnoscia kupie go jeszcze raz, no chyba ze wystarczy mi do nastepnej Gwiazdki:)